Ostatnie tygodnie to strach przed sprawdzaniem telefonu gdy wstaje rano. Boje się wiadomości od znajomych streetworkerów/ek. Informacji o kolejnej bezimiennej osobie która zamarzła spiąć na ulicy.
Boje się również wieczornych i nocnych telefonów od znajomych. Znów ktoś spotkał młodego chłopaka śpiącego w cienkiej bluzie na przystanku autobusowym. Ktoś dzwoni z pytaniem jak pomoc pani śpiącej na klatce schodowej.
Zasypiając obsesyjnie myśle o znajomych Gigantach śpiących na otwartej przestrzeni przy -20’C.
Najtańszy nocleg w Warszawie kosztuje 20 pln. Tyle co słodka kawa z dodatkami. Obiad w barze. Za 20 pln możesz kupić jedynie mała pizzę. Za tyle kupisz też bilet do kina, ale nie starczy ci już na popcorn. 20 pln to trochę więcej niż paczka papierosów.
Wraz z zaprzyjaźnionymi organizacjami od lat zajmującymi się pomocą osobom w kryzysie bezdomności, utworzyliśmy fundusz kryzysowy z którego zapewnimy bezpieczny nocleg, ciepłe ubranie, buty i śpiwory dla najbardziej potrzebujących.

Link do zbiórki:

Udostępniajcie. Solidarność jest nasza najmocniejsza bronią.